"Niczyje życie ani mienie nie może być bezpieczne, kiedy obraduje parlament."
BARIERY PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
Bezprecedensowy sukces gospodarczy Polski po roku 1989 jest skutkiem wprowadzenia porządku opartego na niemal absolutnej swobodzie podejmowania działalności gospodarczej oraz na bardzo daleko posuniętej deregulacji w zakresie jej prowadzenia. Normy właściwe gospodarce socjalistycznej straciły swoje zastosowanie, a nowe nie zdążyły się jeszcze ukształtować. Ta sytuacja zaowocowała żywiołowym powstawaniem i rozwojem firm prywatnych, zwłaszcza niewielkich przedsięwzięć osób fizycznych. Reforma o przełomowym charakterze uwolniła ogromne i bezcenne zasoby ludzkiej aktywności i przedsiębiorczości. W miarę upływu czasu swobody gospodarcze były jednak systematycznie ograniczane. Regulacje prawne skutkowały wznoszeniem coraz to nowych barier dla działalności gospodarczej.
Przede wszystkim zwiększa się konsekwentnie zakres reglamentacji i koncesjonowania. W niektórych obszarach podejmowanie działalności nie jest już zależne od swobodnej decyzji przedsiębiorcy, lecz warunkuje się je zgodą urzędnika lub spełnieniem takich warunków finansowych lub organizacyjnych, które z góry wykluczają pewna klasę przedsiębiorców. Przykładem tego typu barier są unormowania dotyczące działalności turystycznej, transportu osobowego, obrotu i zarządzania nieruchomościami. Wszystkie te regulacje mają na celu ochronę już funkcjonujących dużych firm, ale wprowadza się je pod szyldem ochrony konsumentów, chociaż to właśnie oni padają ofiarą ograniczania wolnej konkurencji.
Innym rodzajem ograniczeń utrudniających działalność gospodarczą (a w efekcie wypychających z rynku podmioty słabsze, nie będące w stanie sprostać skomplikowanym i kosztownym procedurom) są przepisy nakładające na przedsiębiorców dodatkowe obowiązki. Wymieńmy tu regulacje dotyczące standaryzacji i certyfikacji, konieczność finansowania przez przedsiębiorców zasiłków chorobowych pracowników, utrzymywanie lokatorów przez właścicieli mieszkań “kwaterunkowych”, obowiązki sprawozdawcze wobec GUS.
Do barier ograniczających dostęp i prowadzenie działalności gospodarczej należy także mnożące się bez umiaru, coraz bardziej skomplikowane ustawodawstwo gospodarcze. W minionej kadencji parlament uchwalał ok. 100 ustaw rocznie. Znaczna ich część dotyczyła gospodarki. Biorąc pod uwagę przepisy wykonawcze mamy do czynienia z ogromną liczbą aktów prawnych, których znajomość możliwa jest wyłącznie dla organów państwa i dużych firm dysponujących odpowiednim aparatem prawnym, co w istocie dyskryminuje małe podmioty (a nieznajomość prawa wyklucza je niekiedy z rynku). W tym kontekście szczególnie dokuczliwe jest skomplikowanie ustawodawstwa podatkowego i systematyczne ograniczanie stosowania uproszczonych form opodatkowania.
Jest rzeczą zrozumiałą, że sprawnie działająca gospodarka wymaga istnienia pewnych reguł określających ramy gospodarczej aktywności. Jednakowoż ustalanie tych reguł powinno być podporządkowane - przy respektowaniu interesów państwa - komfortowi owej dwumilionowej rzeszy przedsiębiorców, wśród których ludzi utalentowanych lecz słabiej wykształconych nie brakuje. To oni bowiem - swoją pracowitością, gotowością do ryzyka, intuicją, odwagą, odpowiedzialnością wreszcie - są solą polskiej gospodarki. Ustawodawstwo gospodarcze było jednak w ostatnich latach kształtowane w interesie silniejszych politycznie lobbies reprezentujących duże firmy i organizacje związkowe. Należy przeto dokonać pilnego przeglądu aktów prawnych regulujących obszar gospodarki pod kątem ograniczania swobód, a następnie doprowadzić do ich uchylenia lub nowelizacji