"Etyka stanowi najpoważniejszy czynnik ekonomiczny, często rozstrzygający."
Mniej zarabiający nie dostaną podwyżek
Nowe ustawy wprowadzone przez PiS - między nimi likwidacja trzydziestokrotności w przypadku składek ZUS. Jak ocenia to dr Andrzej Sadowski z centrum im. Adama Smitha?
"Super Express": - W ubiegły piątek głosami PiS zostało wprowadzonych kilka ustaw, między innymi likwidacja trzydziestokrotności w przypadku składek ZUS. Jak pan to ocenia?
Dr Andrzej Sadowski: - Firmy, które chciały podnieść wynagrodzenia gorzej sytuowanym pracownikom, nie zrobią tego, bo pieniądze na to będą musiały przeznaczać na składki dla najlepiej zarabiających pracowników. Ta zmiana uderzy w tych pracowników, którzy nie wpadają w próg trzydziestokrotności i mogliby liczyć na podwyżkę, jednak jej nie dostaną. Nie dostaną, bo firma musi opłacać większy podatek - składkę emerytalną.
- Rząd tłumaczy, że dzięki podwyższeniu składki zwiększą się wpływy do budżetu.
- Nie zwiększą się. Natychmiast ruszy armia prawników. Zrekonfigurują część zatrudnienia, aby uniknąć płacenia tego dodatkowego podatku. Składka ZUS to dodatkowy podatek. Mimo że zostanie on podwyższony, to i tak osoby, które zapłacą ten podatek, nie dostaną wyższej emerytury. A więc to rozwiązanie de facto karze ludzi za większą aktywność na rynku pracy.
cały wywiad dostępny na: http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/dr-andrzej-sadowski-mniej-zarabiajacy...